Ta historia wstrząsnęła Polską. Wydarzyła się po godzinie 3 w nocy 29 października w miejscowości Wólka Osowińska w gminie Borki na Lubelszczyźnie.
Przypomnijmy: nie żyje 17-letni Łukasz. Nastolatek miał rany kłute, zmarł w szpitalu. Policja zatrzymała wówczas jego 13-letniego brata Szymona. Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim zdecydował o umieszczeniu chłopca w schronisku dla nieletnich na okres trzech miesięcy.
"Przepraszam mamo, nie płacz, proszę" – miał powiedzieć, gdy prowadzili go policjanci. "Trzymaj się synu, jesteśmy z tobą" – miał, według relacji "SE", zwrócić się do niego ojciec.
Co dalej dzieje się w tej sprawie?
Sędzia Andrzej Mikołajewski z Sądu Okręgowego w Lublinie przekazał "SE", iż "sąd rodzinny w Radzyniu Podlaskim po rozpoznaniu sprawy stwierdzi, czy popełnił on czyn karalny, o jaki jest podejrzany i zastosuje odpowiedni środek".
"Super Express" przypomina jednocześnie, iż w najsroższym przypadku jest to poprawczak. Gazeta chciała się również dowiedzieć, czy potrzebne będą opinie biegłych psychiatrów lub, czy Szymon trafi na obserwację do szpitala psychiatrycznego.
– To wszystko leży w gestii sądu rodzinnego. Stanie się tak, jeżeli sąd uzna, iż taka opinia jest niezbędna. Ze względu na dobro dziecka, nie będziemy informować o przebiegu postępowania – wyjaśnił "SE" rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie.

3 godzin temu













English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·