Morsy z Mokotowa

22/02/2024 00:01

Z kół zbliżonych do osób dobrze poinformowanych dowiedziałem się, że na jednym z podwórek znajdującym się na Sielcach zjeżdżają się aktywiści miejscy, aby zażyć kąpieli w zimnej wodzie. Nazywają siebie morsami czy jakoś tak, a ponieważ pogonili ich z Łazienek Królewskich, jak i z pobliskiego Morskiego Oka za nieobyczajne stroje, zostali zmuszeni przejść do konspiracji i ich spotkania stały się tajne. Już się nie skrzykują na portalach społecznościowych, a umawiają się tylko i wyłącznie w zamkniętych grupach przez telefon a nowa osoba, która chciałaby dołączyć do grupy morsów, musi mieć osobę wprowadzającą. Jak twierdzą nieliczni świadkowie, morsy spotykają się w niewielkich grupach w godzinach nocnych a na miejsce spotkania, przyjeżdżają na rowerach lub pojazdach napędzanych siłą mięśni. Spotkanie przypomina trochę suchą zaprawę przed zbliżającym się wielkimi krokami lanego poniedziałku.

Losowo wybrany członek grupy wchodzi do specjalnie przygotowanej miski a reszta towarzystwa, oblewa delikwenta zimną wodą z przywiezionych specjalnie na tę okazję garnków. Nie trzeba dodawać, że cało towarzystwo jest pod wpływem alkoholu, jak i innych podobnie działających środków. Ceremonii towarzyszą głośne śmiechy i okrzyki a większość z nich, zawiera niecenzuralne słowa. Nie mniej zabawa często zostaje przerwana przez jakiegoś wyrwanego ze snu lokatora, który powiadamia odpowiednie służby i impreza kończy się ucieczką. Po ostatniej imprezie tego typu aktywiści miejscy salwujący się ucieczką pozostawili nie tylko sprzęt do morsowania, ale również rowery. Pewnie po nie wrócą ukradkiem po zmroku, aby udać się na miejsce kolejnej imprezy. Morsy z Mokotowa nie mają łatwego życia.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Reklama

Komentarze opinie

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Morsy z Mokotowa. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".


Ostatnie video - filmy na iMokotow.pl




Reklama
Reklama
Reklama