Zarzuty dla Rosjanina podejrzanego o kierowanie grupą dywersantów w Polsce

1 godzina temu
Zdjęcie: PAP


Pięć zarzutów dla 28-letniego Rosjanina podejrzanego o kierowanie grupą dywersantów na terenie Polski. Jej zadaniem było między innymi doprowadzenie do wykolejenia pociągu.

Z ustaleń śledztwa wynika, iż Michaił Mirgorodski w 2023 roku miał w Rosji zorganizować działalność tamtejszego wywiadu w Polsce i kierować zorganizowaną grupą przestępczą wykonującą na rzecz tego wywiadu działania szpiegowskie, sabotażowo-dywersyjne i propagandowe w naszym kraju. Kierowana przez niego grupa miała za zadanie między innymi wykoleić w Polsce pociąg.

Członkowie grupy byli też nakłaniani do stosowania przemocy i gróźb wobec obywateli Ukrainy i Białorusi. Kierujący grupą miał zlecać pobicia oraz niszczenie mienia, w tym nieruchomości i samochodów – podpalając je koktajlami Mołotowa. Podejrzanemu zarzucono też gromadzenie i oferowanie pieniędzy, które miały sfinansować katastrofy w ruchu lądowym.

Mężczyzna nie przebywa w Polsce, więc nie udało się go zatrzymać. Nie ogłoszono mu też zarzutów. W sierpniu prokurator skierował do sądu wniosek o areszt, który został uwzględniony. Podejrzany jest poszukiwany listem gończym. Prokurator podjął czynności zmierzające do wszczęcia poszukiwań międzynarodowych czerwoną notą Interpolu.

W czerwcu i lipcu 2023 roku w tym samym śledztwie funkcjonariusze ABW zatrzymali 16 osób z Ukrainy, Białorusi i Rosji za działania na rzecz rosyjskiego wywiadu. Kilka miesięcy później zostali oni skazani na kary do 6 lat więzienia. Najnowsze zarzuty dotyczą potencjalnego zleceniodawcy.

Obecnie śledztwo jest prowadzone przeciwko 8 osobom, podejrzanym o działania na rzecz rosyjskiego wywiadu przeciwko Polsce. To trzech obywateli Białorusi, dwóch obywateli Rosji, w tym Michaił Mirgorodski i po jednym obywatelu Ukrainy, Polski i Litwy. Większości z tych osób nie udało się ogłosić zarzutów, ponieważ nie ma ich w Polsce.

Idź do oryginalnego materiału