Wszystkie ofiary znały zabójców. Byli u nich wcześniej jako "złote rączki" – ujawniła prokuratura, informując o szczegółach śledztwa w sprawie serii zabójstw starszych kobiet w Warszawie. To przeraziło wiele osób. Czy da się ustrzec przed takimi sytuacjami, a przynajmniej zminimalizować ryzyko? Policjanci przyznają, iż trzeba stosować kilka ważnych zasad. — Nie otwierać drzwi, nie wpuszczać obcych, stosować zasadę ograniczanego zaufania – radzi w rozmowie z Onetem mł. Insp. Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji