Zamach bombowy w Pakistanie: liczba ofiar śmiertelnych w samobójczym ataku na meczet osiągnęła 100, co obwiniają władze "luka w zabezpieczeniach"

1 rok temu

Pakistańscy funkcjonariusze bezpieczeństwa stoją na straży, gdy ludzie otrzymują szczątki ofiar swoich bliskich dzień po samobójczym wybuchu bomby w meczecie na terenie chronionym „Linii policyjnych” w Peszawarze, Pakistan, 31 stycznia 2023 r. Hussain Ali/Anadolu. Agencja/Getty

Peszawar, Pakistan — Urzędnicy oskarżyli samobójczy zamach bombowy, w którym zginęło 100 osób w meczecie na terenie policyjnym i rządowym w północno-zachodnim Pakistanie, o „lukę bezpieczeństwa”. Wybuch, który przedarł się przez sunnicki meczet wewnątrz dużego obiektu policyjnego w mieście Peszawar, był jednym z najbardziej śmiercionośnych ataków na pakistańskie siły bezpieczeństwa w ostatnich latach.

Jak poinformował Kashif Aftab Abbasi, starszy oficer w Peszawarze, aż 225 osób zostało rannych, niektóre przez cały czas w ciężkim stanie przebywają w szpitalu.

W meczecie modliło się ponad 300 wiernych, a więcej zbliżało się do budynku, kiedy w poniedziałek rano zamachowiec odpalił kamizelkę z materiałami wybuchowymi.

Eksplozja zdmuchnęła część dachu, a to, co pozostało, niedługo się zawaliło, raniąc wielu innych, według policjanta Zafara Khana. Ratownicy musieli usunąć kopce gruzu, aby dotrzeć do wiernych wciąż uwięzionych pod gruzami.

Ratownicy przeprowadzają akcję poszukiwawczą i ratunkową wśród gruzów mocno zniszczonego meczetu dzień po samobójczym wybuchu na terenie komendy policji w Peszawarze, Pakistan, 31 stycznia 2023 r. Hussain Ali/Anadolu Agency/Getty

Według Mohammada Asima, rzecznika rządowego szpitala w Peszawarze, wydobyto więcej ciał w nocy i we wtorek, a kilka z ciężko rannych zmarło.

„Większość z nich to policjanci” – powiedział Asim o ofiarach.

Bilal Faizi, główny urzędnik ds. ratownictwa, powiedział, iż ekipy ratownicze przez cały czas pracowały we wtorek na miejscu, ponieważ uważa się, iż w środku uwięzionych jest więcej osób. Żałobnicy grzebali ofiarę na różnych cmentarzach w mieście i poza nim.

Policja antyterrorystyczna bada, w jaki sposób zamachowiec był w stanie dotrzeć do meczetu, który znajduje się na terenie otoczonym murem, w strefie o wysokim poziomie bezpieczeństwa z innymi budynkami rządowymi.

„Tak, to była luka w zabezpieczeniach” – powiedział Ghulam Ali, gubernator prowincji Khyber Pakhtunkhwa, której stolicą jest Peszawar.

Ludzie pomagają żałobnikowi w miejscu samobójczego zamachu bombowego w meczecie w ufortyfikowanej strefie policyjnej w Peszawarze, Pakistan, 30 stycznia 2023 r. MAAZ ALI/AFP/Getty

Abbasi, urzędnik, który podał ostatnią liczbę ofiar, zgodził się z tym. „Doszło do luki w zabezpieczeniach i generalny inspektor policji powołał komisję śledczą, która zbada wszystkie aspekty zamachu bombowego” – powiedział. „Zostaną podjęte działania przeciwko tym, których zaniedbanie” spowodowało atak.

Talat Masood, emerytowany generał armii i starszy analityk ds. bezpieczeństwa, powiedział, iż poniedziałkowy samobójczy zamach bombowy wykazał „zaniedbanie”.

„Kiedy wiemy, iż Tehreek-e-Taliban Pakistan jest aktywny i kiedy wiemy, iż grozili przeprowadzeniem ataków, na terenie policyjnym w Peszawarze powinno być większe bezpieczeństwo”, powiedział we wtorek The Associated Press, odnosząc się do do grupy bojowników znanej również jako Pakistańscy Talibowie lub TTP.

Premier Shahbaz Sharif odwiedził szpital w Peszawarze po zamachu bombowym i poprzysiągł „surowe działania” przeciwko osobom stojącym za atakiem. „Sama ludzka tragedia jest niewyobrażalna. To nie mniej niż atak na Pakistan” – napisał na Twitterze. We wtorek odrzucił krytykę swojego rządu i wezwał do jedności.

Właśnie wróciłem z Peszawaru. Sama skala ludzkiej tragedii jest niewyobrażalna. To nie mniej niż atak na Pakistan. Naród pogrążony jest w głębokim smutku. Nie mam wątpliwości, iż terroryzm jest naszym głównym wyzwaniem dla bezpieczeństwa narodowego.

— Shehbaz Sharif (@CMShehbaz) 30 stycznia 2023 r

„Poprzez swoje nikczemne działania terroryści chcą szerzyć strach i paranoję wśród mas i odwrócić nasze ciężko zarobione zdobycze w walce z terroryzmem i bojownikami” – napisał na Twitterze.

Władze nie ustaliły, kto stał za zamachem. niedługo po eksplozji dowódca TTP Sarbakaf Mohmand przyznał się do ataku w poście na Twitterze, ale kilka godzin później rzecznik TTP Mohammad Khurasani zdystansował grupę od zamachu bombowego, mówiąc, iż nie jest jej polityką atakowanie meczetów, seminariów i miejsc religijnych, dodając, iż osoby biorące udział w takich czynach mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności karnej zgodnie z polityką TTP. Jego oświadczenie nie odnosiło się do tego, dlaczego dowódca TTP przyznał się do zamachu bombowego.

Pakistan, który jest w większości sunnicki, odnotował wzrost ataków bojowników od listopada, kiedy pakistańscy talibowie zakończyli zawieszenie broni z siłami rządowymi, podczas gdy kraj zmagał się z bezprecedensowymi powodziami, które zabiły 1739 osób, zniszczyły ponad 2 miliony domów, a co jeden punkt zanurzył aż jedną trzecią kraju.

Pakistańscy talibowie są dominującą grupą bojowników w prowincji Khyber Pakhtunkhwa, a Peszawar był miejscem częstych ataków. Ale Państwo Islamskie w prowincji Khorasan, regionalna filia grupy ISIS i rywal talibów, również stoi za śmiertelnymi atakami w Pakistanie w ostatnich latach. Ogólnie rzecz biorąc, przemoc wzrosła od czasu przejęcia władzy przez afgańskich talibów w sąsiednim Afganistanie w sierpniu 2021 r., gdy wojska USA i NATO wycofały się z kraju po 20 latach wojny.

TTP jest czymś odrębnym, ale bliskim sojusznikiem afgańskich talibów. W ciągu ostatnich 15 lat prowadził powstanie w Pakistanie, dążąc do ściślejszego egzekwowania praw islamskich, uwolnienia swoich członków z aresztów rządowych i zmniejszenia pakistańskiej obecności wojskowej na obszarach prowincji Khyber Pakhtunkhwa, od dawna używanej jako baza.

Na początku tego miesiąca pakistańscy talibowie twierdzili, iż jeden z ich członków zastrzelił dwóch oficerów wywiadu, w tym dyrektora skrzydła antyterrorystycznego wojskowej agencji wywiadowczej Inter-Services Intelligence. Przedstawiciele sił bezpieczeństwa powiedzieli w poniedziałek, iż bandyta został wyśledzony i zabity w strzelaninie na północnym zachodzie, w pobliżu granicy z Afganistanem. W 2014 roku frakcja pakistańskich talibów zaatakowała prowadzoną przez wojsko szkołę w Peszawarze i zabiła 154 osoby, głównie dzieci w wieku szkolnym.

Rządzone przez talibów afgańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraziło „zasmucenie, gdy dowiedziało się, iż wiele osób straciło życie” w Peszawarze i potępiło ataki na wiernych jako sprzeczne z naukami islamu.

Sekretarz stanu USA Antony Blinken, który przebywa z wizytą na Bliskim Wschodzie, napisał na Twitterze kondolencje, mówiąc, iż zamach bombowy w Peszawarze był „przerażającym atakiem” i iż „terroryzm z jakiegokolwiek powodu w jakimkolwiek miejscu jest nie do obrony”.

Potępienia nadeszły również z ambasady Arabii Saudyjskiej w Islamabadzie, a także z ambasady USA, która stwierdziła, iż ​​„Stany Zjednoczone solidaryzują się z Pakistanem w potępianiu wszelkich form terroryzmu”.

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres nazwał zamach bombowy „szczególnie odrażającym” z powodu wymierzenia go w miejsce kultu, powiedział rzecznik ONZ Stephane Dujarric.

Były premier Pakistanu Imran Khan również złożył kondolencje, nazywając zamach bombowy „terrorystycznym atakiem samobójczym”.

Source: www.cbsnews.com

Idź do oryginalnego materiału