Zaginęła Izabela Parzyszek. Jest nowy wątek w sprawie

news.5v.pl 1 miesiąc temu

Trwają poszukiwania Izabeli Parzyszek. Jak już wcześniej informowaliśmy, ślad za kobietą urwał się w piątek 9 sierpnia, kiedy podróżowała autostradą A4 z Bolesławca do Wrocławia. Miała tam odebrać swojego ojca ze szpitala, na miejsce jednak nie dotarła.

Dzień później służby od męża Izabeli otrzymały zgłoszenie o jej zaginięciu. Wieczorem miała zadzwonić do rodziny i poinformować ją, iż zepsuł jej się samochód. I to był ostatni kontakt z Izabelą. Rodzina udała się na autostradę i znalazła ta, jej auto, w środku zaś – porzucony telefon.

– Na razie nie trafiono na nic, co mogłoby pomóc. Jest też bardzo trudno w kwestii świadków. Być może jest jedno nagranie, które do czegoś mogłoby się przydać, te materiały posiada policja – powiedział mąż kobiety. Zgodnie z jego relacją, Izabela poprosiła ojca, by ten zadzwonił po lawetę. – Kazał jej poczekać. Wysłał tam swoich znajomych. Jej już wtedy nie było – mówił. – Ja znam żonę, wiem, iż nie uciekła. Że nikogo nie miała – dodał w rozmowie z Onetem.

Izabela Parzyszek należała do świadków Jehowy. Zbór zabrał głos

Jak się okazało, kobieta należała do świadków Jehowy. Włączyli się do poszukiwań, o czym poinformowali w mediach społecznościowych. „Tak, to jest nasza siostra. Zbór Bolesławiec. Wczoraj bracia zorganizowali poszukiwania” – czytamy w poście.

W poszukiwania zaangażowano policjantów z wydziału kryminalnego i przewodnika z psem. Cały czas trwa akcja.

Funkcjonariusze opublikowali zdjęcie i opis 35-latki. Zaginiona Izabela Parzyszek ma 173 centymetry wzrostu, jest szczupłej budowy ciała. Ma blond włosy do ramion i oczy koloru brązowego. Mieszka na stałe w Kruszynie, w powiecie bolesławieckim.

Każdy, kto posiada informacje dotyczące zaginionej, proszony jest o nawiązanie kontaktu z Komendą Powiatową Policji w Bolesławcu, pod numerem telefonu – 47 87 33 200/201.

facebookCzytaj też:
Zgłosiła awarię auta na A4, po tym kontakt się urwał. Służby poszukują Izabeli Parzyszek
Czytaj też:
Nastolatek z Polski zgubił się na greckiej plaży. Rodzice musieli zwrócić się do służb

Idź do oryginalnego materiału