Zaczyna się od „hej mamo”. Na takie wiadomości należy szczególnie uważać

3 godzin temu

Cybeprzestępcy już powszechnie zaczęli korzystać z znanej i niebezpiecznej metody podszywania się pod dziecko lub inną bliską osobę. Podając się za takie osoby, oszuści rozsyłają wiadomości SMS do potencjalnych ofiar, aby następnie dokonać próby wyłudzenia środków finansowych

Fot. Pixabay

Cybeprzestępcy swoje ataki, wykorzystujące metodę „na dziecko/wnuka”, kierują zwykle do osób starszych, nie zaznajomionych z zasadami cyberbezpieczeństwa. Podszywają się oni pod dziecko lub inną bliską osobę ofiary, aby ostatecznie wyłudzić środki finansowe. Początek przeważnie jest podobny, do ofiary przychodzi wiadomość z obcego numeru, natomiast w treści nadawca zwraca się słowami typu „hej mamo”. Następnie prosi o pilny kontakt pod nowym numerem za pośrednictwem komunikatora WhatsApp.

Wówczas oszust stara się zmanipulować ofiarą, pisząc, iż „jako dziecko” zgubił telefon, lub urządzenie zostało skradzione lub uległo zniszczeniu. Rzekome dziecko prosi rodzica o przelanie sporej sumy pieniędzy w celu zakupu nowego urządzenia lub naprawy starego. Osoba, która da się zmanipulować i zdecyduje się przelać środki, straci je bezpowrotnie.

Otrzymując zatem podobne wiadomości należy zachować ostrożność oraz nie działać pod wpływem emocji. Oszuści bowiem często stosują presję czasu. Warto zwrócić również uwagę na wszelkie wskazówki, takie jak błędy językowe czy nietypowy dla danej osoby styl wypowiedzi. Najskuteczniejszą metodą jednak jest skontaktowanie się z daną osobą na własną rękę, przykładowo poprzez „dotychczasowy” numer telefonu lub poprzez inny komunikator. Ponadto można zaproponować w wiadomości rozmowę telefoniczną. Przestępca na pewno nie zgodzi się na połączenie, z obawy przed wykryciem oszustwa.

Idź do oryginalnego materiału