W Warszawie w ciągu tygodnia doszło najprawdopodobniej do czterech zabójstw. Zbrodnie miały podobny przebieg – nie było śladów włamania, ofiary zostały uduszone, a ich mieszkania splądrowano. 43-letni Polak usłyszał pięć zarzutów, w tym trzech zabójstw, a 33-letni Ukrainiec miał natomiast brać udział w jednym zabójstwie. – Jestem pewna, iż ten łańcuch śmierci byłby kontynuowany, a w następnych dniach bylibyśmy świadkami kolejnych doniesień o zabitych seniorkach – mówi w rozmowie z "Faktem" detektyw Małgorzata Marczulewska.