Uwierzyła oszustowi podającemu się za giełdowego doradcę, straciła oszczędności życia

1 godzina temu

Historia zaczęła się niewinnie, bo od ogłoszenia o inwestowaniu, na które mieszkanka Wolsztyna natknęła się w Internecie pod koniec września. Strona, na którą trafiła, wyglądała profesjonalnie i zawierała podstawowe informacje o funkcjonowaniu platform giełdowych. Kilka dni później zadzwonił do niej mężczyzna, przedstawiający się jako konsultant inwestycyjny. Zaproponował założenie konta na jednej z platform, obiecując pełne wsparcie i opiekę „analityka”.

Wkrótce do kobiety odezwał się kolejny mężczyzna, rzekomy specjalista odpowiedzialny za prowadzenie jej inwestycji. Jego sposób komunikacji, znajomość giełdowej terminologii i zapewnienia o zyskach sprawiły, iż kobieta zaczęła mu ufać. Aby uwiarygodnić swoje działania, oszust przelał na jej konto tysiąc złotych – „dowód”, iż inwestycje działają. Zachęcona tym gestem kobieta jeszcze tego samego dnia przelała w kilku transzach 36 tysięcy złotych na wskazane konto.

Przez kolejne tygodnie „analityk” regularnie kontaktował się z kobietą, informując o rzekomych zyskach z inwestycji. Po zalogowaniu się na swoje konto rzeczywiście widziała rosnące kwoty. Problem w tym, iż były one jedynie cyfrową iluzją – zaksięgowane jako „kredyt”, który miał zostać odblokowany dopiero po spełnieniu kolejnych warunków. Oszust zapewniał, iż to standardowa procedura i namawiał do dalszych wpłat, które miały przybliżyć ją do możliwości wypłaty „zarobionych” środków.

Kobieta systematycznie przelewała kolejne kwoty – łącznie ponad 100 tysięcy złotych. W pewnym momencie, zaniepokojona brakiem możliwości wypłaty pieniędzy i niekończącymi się żądaniami kolejnych wpłat, przerwała kontakt i zgłosiła sprawę na policję.

Śledczy wszczęli postępowanie przygotowawcze, analizują przekazywane środki i ustalają tożsamość sprawcy. Oszustowi grozi choćby do 8 lat więzienia.

Policja po raz kolejny apeluje o ostrożność w kontaktach z osobami oferującymi szybki zysk w Internecie. Mundurowi podkreślają, iż choćby doświadczeni inwestorzy potrafią paść ofiarą manipulacji, a osoby dopiero zaczynające przygodę z rynkami finansowymi są szczególnie narażone na działania cyberprzestępców.

Idź do oryginalnego materiału