Seria zabójstw emerytek w Warszawie. Pojawiły się nowe doniesienia o jednej z kobiet

4 godzin temu
Stołeczni policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o brutalne zabójstwa trzech starszych kobiet. Czwarta z okradzionych przez nich emerytek również nie żyje, ale z dotychczasowych ustaleń ma wynikać, iż kobieta nie została zamordowana. Jak jednak podaje nieoficjalnie RMF FM, 45-letni Polak i 33-letni Ukrainiec przyczynili się do jej śmierci.


Czwarta z kobiet, którą mieli okraść mężczyźni podejrzani o seryjne zabójstwa w Warszawie, zmarła śmiercią naturalną – podało w czwartek nieoficjalnie RMF FM. Dziennikarze wskazują, iż przyczyną śmierci mieszkanki ul. Pruszkowskiej na warszawskiej Ochocie był najpewniej zawał serca.

"Śledczy, którzy mają już wyniki sekcji zwłok kobiety, twierdzą, iż zawał został wywołany stresem, gdy dwaj sprawcy weszli do jej mieszkania, by dokonać rozboju" – czytamy. Ponadto śledczy wiążą śmierć emerytki z podejrzanymi, ponieważ znaleziono u nich przedmioty skradzione z jej mieszkania.

Śmierć emerytek w Warszawie. Nowe doniesienia


Jak informowaliśmy w naTemat.pl, w związku z tą sprawą stołeczni policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o dokonanie tych zbrodni. Mimo iż śledczy postawili im zarzuty, jak informuje RMF FM, "policjanci nie kończą analiz" i "teraz badane będą niewyjaśnione dotąd zgony starszych kobiet". Chodzi o potwierdzenie albo wykluczenie, czy są jeszcze inne ofiary.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, iż do zabójstw w Warszawie doszło w ciągu około dziesięciu dni, ale śledczy na tym etapie chcą sprawdzić, czy sprawcy działali także poza stolicą.

Jak przekazali w komunikacie funkcjonariusze, do zbrodni doszło na terenie warszawskiego Śródmieścia, Ochoty i Ursynowa. Podejrzani przyznali się do winy, grozi im dożywocie.



Funkcjonariusze pracowali nad sprawami od 16 lutego, wtedy zostały ujawnione zwłoki dwóch seniorek: 81-latki na warszawskim Śródmieściu i 80-latki na Ochocie. Do kolejnej zbrodni doszło na warszawskim Ursynowie, gdzie zamordowano 73-latkę.

Zatrzymani to 45-letni Polak i 33-letni obywatel Ukrainy. Obaj wpadli w ręce policji we wtorek 25 lutego w odstępstwie kilku godzin. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż motywem był rabunek. Policjanci odzyskali zrabowaną gotówkę oraz większość skradzionych przedmiotów z domów emerytek: biżuterię, obrazy, stare monety i zegarki.

Podejrzany Polak był wielokrotnie karany i poszukiwany listem gończym, obywatel Ukrainy na terenie Polski nie był wcześniej karany. Mężczyźni zajmowali się drobnymi naprawami, w tym hydrauliką. W ten sposób mieli poznać swoje ofiary.

– Mamy do czynienia z zabójstwami staruszek dokonanymi w wyniku motywacji znanej z powieści Fiodora Dostojewskiego. Są zbrodnie, będzie kara – powiedział w środę podczas konferencji prasowej Piotr Antoni Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Idź do oryginalnego materiału