Podlaskie. Grupa nielegalnych migrantów próbowała przejść do Polski z Białorusi torami kolejowymi

1 rok temu

W okolicach Kuźnicy (Podlaskie) grupa nielegalnych migrantów próbowała dostać się do Polski z Białorusi wykorzystując tory kolejowe biegnące przez granicę – poinformowała w czwartek (26.01) Straż Graniczna

Podlaski Oddział SG opublikował film z takiej próby. Sześciu migrantów zatrzymano.

Minionej nocy na odcinku #PSGKuźnica służbyprzywiozły grupę cudzoziemców. Miejsce wybrano z premedytacją-granicę przecinają tory i nie ma tu zapory fizycznej…ale jest bariera elektroniczna. Zdarzenie obserwowano z kilku kamer i również z #BSP. Wszyscy zostali zatrzymani pic.twitter.com/rXQ9s8cT3d

— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) January 26, 2023

Polska Straż Graniczna zwraca uwagę, iż to kolejny przykład udziału w nielegalnym przekroczeniu granicy służb białoruskich, które nie tylko wskazują miejsca, ale też pomagają w samym przekraczaniu zewnętrznej granicy UE.

W komunikacie opublikowanym przez Podlaski Oddział SG (POSG) wprost jest mowa o tym, iż służby z Białorusi podwiozły migrantów w pobliże granicy, tym razem wybierając tory kolejowe jako miejsce jej nielegalnego przekroczenia. Próba miała miejsce tuż po północy, w nocy ze środy na czwartek, niedaleko Kuźnicy.

Jak podał POSG, służby białoruskie przywiozły sześć osób w rejon linii kolejowej łączącej Białoruś z Polską.

„Z uwagi na to, iż na tym odcinku cały czas odbywa się ruch kolejowy, miejsce przecięcia torów z linią granicy państwowej nie posiada bariery fizycznej, jest za to objęte systemem zabezpieczeń elektronicznych” – podkreśla SG.

Cała grupa została zatrzymana tuż po przejściu na polską stronę, było to dwóch Irańczyków i czterech Syryjczyków.

Z danych SG wynika, iż od początku roku odnotowano ponad 2 tys. prób nielegalnego przekroczenia polsko–białoruskiej granicy.

Stalowa zapora (bariera) o wysokości 5,5 m powstała w 2022 roku, na odcinku granicy z Białorusią liczącym 186 km długości.

Nie zakończyła się jeszcze budowa zapory elektronicznej, która powstaje na nieco ponad 200 km i jest systemem m.in. kamer i czujników. Do tej pory włączono do użytku siedem odcinków perymetrii, o łącznej długości 127 km. Pozostały do uruchomienia jeszcze cztery o długości ok. 78 km, ale ich odbiór będzie przesunięty w czasie, bo opóźnia się dostawa kamer termowizyjnych. (PAP)

Idź do oryginalnego materiału