Ostatnie słowa Johna Wayne’a Gacy’ego były prawie tak szokujące, jak zbrodnie, które doprowadziły go do egzekucji

1 rok temu

„John Wayne Gacy został uznany za zmarłego o godzinie 12:58” – powiedział Howard Peters III, dyrektor ds. korekcji w Stateville Correctional Center w Crest Hill, Illinois, 10 maja 1994 r.

Po spędzeniu 14 lat w więzieniu mężczyzna odpowiedzialny za śmierć 33 młodych mężczyzn i chłopców został ostatecznie stracony. Na zewnątrz więzienia zebrał się tłum, by wiwatować i protestować przeciwko jego śmierci. jeżeli ktoś szukał żalu lub skruchy w ostatnich chwilach Gacy’ego, nie znalazłby tego. Jakie były ostatnie słowa Johna Wayne’a Gacy’ego?

Jakie były ostatnie słowa Johna Wayne’a Gacy’ego?

John Wayne Gacy został stracony przez śmiertelny zastrzyk 10 maja 1994 roku. To był również ten sam dzień, w którym seryjny morderca Jeffrey Dahmer został ochrzczony w więzieniu w Wisconsin, gdzie odbywał 15 kolejnych wyroków dożywocia.

Podczas gdy przywiązany do noszy, która ostatecznie byłaby ostatnią rzeczą, jaką poczuł przed śmiercią, Gacy został zapytany, czy ma coś do powiedzenia. — Pocałuj mnie w… — powiedział.

Źródło: YouTube/Nasze życie (kadr z filmu)

John Wayne Gacy

Egzekucja Gacy’ego nie poszła gładko. Chicago Tribune donosiło, iż „drugi z trzech narkotyków użytych do zabicia Johna Wayne’a Gacy’ego na początku wtorku na krótko przestał napływać”. Było to częściowo spowodowane faktem, iż urzędnik więzienia stanowego podający narkotyki złamał „podstawowe prawo chemii”. Jego egzekucja została opóźniona o 10 minut, podczas gdy urzędnicy więzienni zmienili „plastikową rurkę w linii dożylnej podającej chemikalia do prawego ramienia Gacy’ego”. Najwyraźniej nie cierpiał.

John Wayne Gacy miał swój własny numer 900 w więzieniu

Dawno, dawno temu, numer 900 był czymś, co osoba lub firma mogła wykorzystać do generowania dochodu. Osoba dzwoniąca na numer 900 była za to obciążona opłatą, zwykle za minutę. W więzieniu John Wayne Gacy założył własny numer 900, zgodnie z Chicago Tribune. „Według prawników zaznajomionych z jego wyczynem telefonicznym, a także ze źródeł w podziemnym środowisku komiksowym, Gacy nagrał i wysłał do firmy z Florydy 900-numerową „wiadomość” trwającą do 11 minut” – podał magazyn.

W wiadomości Gacy utrzymuje swoją niewinność w dość niespójny sposób. Bełkocze, choć nie ma sensu. Jedno ze źródeł powiedziało, iż brzmiało to tak, jakby Gacy „zatracił jakiekolwiek poczucie rzeczywistości”. Niektórzy uważają, iż Gacy robił to, aby ustalić, iż był psychicznie niezdolny do egzekucji. To oczywiście nie zadziałało. Choć jest to nieco zabawne dekady po tym, jak został złapany, rodziny jego ofiar z niecierpliwością oczekiwały jego śmierci.

Syn Richarda Szyca, John, był jedną z ofiar Gacy’ego i, jak powiedział United Press International na kilka dni przed egzekucją, „On wychodzi zbyt łatwo”. Richard powiedział: „Ktoś nosi go od 14 lat. Zobaczcie, co się to dzieje ze wszystkimi rodzinami”. Wszystkie prośby członków rodziny, aby byli świadkami egzekucji Gacy’ego, zostały odrzucone przez państwo z powodu „braku miejsca”. Chociaż Richard chciał tam być, trochę pocieszył go fakt, iż wreszcie nadszedł koniec Gacy’ego.

Idź do oryginalnego materiału