Odbierasz i tracisz kasę. Uważaj na telefoniczne oszustwa

1 rok temu

Dzwoni nieznany numer, ale odbierasz. Pan mówi, iż dzwoni z banku, właśnie zauważył podejrzaną transakcję, obawia się, iż to przestępcy. Trzeba reagować i to szybko. Zero zastanowienia, podajesz dane, o które prosi. Przychodzą SMS-y, zatwierdzasz, wykonujesz polecenia. Kiedy orientujesz się, iż coś tu adekwatnie nie gra, jest za późno: pieniądze stracone. Takich telefonicznych oszustw jest coraz więcej, a opisany przykład to jeden z wielu. Zobacz, na co trzeba zwracać uwagę, kiedy wciskasz przycisk „odbierz połączenie”.

Sytuacja, kiedy dzwoniący podaje się za pracownika instytucji bądź służb, to jedno z najpopularniejszych telefonicznych oszustw. I skutecznych. Przestępcy udają, iż są z policji bądź banku.

Przebieg jednego z takich niedawnych oszustw relacjonowała policja:

Do pokrzywdzonej zadzwonił telefon. Osoba po drugiej stronie przedstawiła się jako pracownik banku, w którym 48-latka miała konto. Mężczyzna poinformował swoją rozmówczynię, iż ktoś usiłował przelać z jej rachunku kilkaset złotych. Aby zapobiec utracie pieniędzy, miała ona pobrać na swój telefon aplikację, która umożliwi konsultantowi dostęp do ekranu, a co za tym idzie dostęp do bankowości elektronicznej.

Przestępcy w tego typu sytuacjach liczą na to, iż osoby działające pod presją czasu nie będą zastanawiały się długo, tylko prędko wykonają polecenia. W końcu niebezpieczeństwo jest duże: ktoś chce wykraść pieniądze z naszego konta!

Można RT. Jakieś ciule dzwonią po ludziach, udając prac. banków (najcz. PKO BP), twierdząc, iż poszła z konta podejrzana tranzakcja (na firmę Global Travel) i wypytując o różności związane z obsługą konta. Próbowali i ze mną przed chwilą. Bank nic nie wie ofc. Zgłaszać nr i blok.

— Śledziu (@dr_Sledziu) September 20, 2022

Telefoniczne oszustwo: jak się zachować?

Najprostszym sposobem na to, by nie dać się oszustom, jest spokój. Trzeba pamiętać, iż pracownicy banku czy policji nie mogą prosić o podanie takich danych jak hasło do konta, czy uzyskania zdalnego dostępu do urządzenia.

Jeżeli jednak obawiamy się, iż z bezpieczeństwem naszego konta może faktycznie być coś nie tak, rozłączmy się i zadzwońmy na infolinię banku. najważniejsze jest tutaj samodzielne zakończenie połączenia. Oszuści często podkładają dźwięk odkładania słuchawki. Ofiara myśli, iż rozmowa zakończona, wykręca podany numer, a po chwili drugi oszust odzywa się i uwiarygadnia poprzednika.

Jest jeszcze inny rodzaj telefonicznego oszustwa. Złodzieje od razu stawiają się po pieniądze, więc do transakcji nie dochodzi przez internet. Jak opisywała policja:

Do 86-latki zadzwoniła osoba nakłaniająca do inwestycji w kredyt bankowy, za pomocą którego rzekomo córka poszkodowanej miałaby mieć spore zyski. Kobieta uwierzyła w opowieść i chwilę po zakończonej rozmowie, zjawił się u niej mężczyzna, któremu przekazała ponad 60 tysięcy złotych.

Złodzieje i oszuści potrafią podszywać się pod członków rodziny

Ostatnio do dziadków mojej znajomej zadzwonili przestępcy, którzy podawali się za jej wnuczkę. Udająca kobieta nerwowym głosem mówiła, iż miała wypadek i potrzebuje pieniędzy. Na szczęście dziadek wykazał się opanowaniem, rozłączył się i zadzwonił do prawdziwej wnuczki upewniając się, czy wszystko jest w porządku. Tylko spokój może uratować przed stratą oszczędności.

Niestety cyberprzestępcy stale udoskonalają swoje metody kradzieży, wykorzystując wszelkie nowinki technologiczne. Stosunkowo młodym zagrożeniem jest spoofing. W tym przypadku złodzieje podszywają się nie tylko pod osobę, ale przede wszystkim pod numer telefonu. Ofiara na ekranie swojego telefonu zobaczy, iż kontaktuje się z nią np. infolinia banku.

W tym przypadku trudniej się chronić, bo ma się wrażenie, iż faktycznie kontaktuje się z nami prawdziwa instytucja. Na szczęście polskie banki reagują na działania cyberprzestępców. Na przykład zarówno PKO Bank Polski jak i mBank pozwalają potwierdzić tożsamość pracownika w aplikacji.

Banki, które nie mają jeszcze takich metod weryfikacji, przypominają, iż w rozmowach nigdy nie proszą swoich klientów o podanie takich danych jak hasło do konta czy PIN-u do karty, ani też nie każą zainstalować dodatkowego oprogramowania.

Kierunkowy z zagranicy – jak sprawdzić numer?

Był to przekręt specyficzny, ale kosztowny. Ostrzegał przed nim Urząd Komunikacji Elektronicznej:

Oszustwo polega na wykonywaniu krótkich połączeń z numerów międzynarodowych na polskie numery w nadziei, iż adresat tych połączeń automatycznie oddzwoni na numer, z którego połączenie zostało wykonane. W ten sposób oszuści wykorzystują naturalną skłonność abonentów do oddzwaniania, a mechanizm działania oszustów opiera się przede wszystkim na nieuwadze użytkowników. Sprawcy liczą na to, iż abonent oddzwoni, co kończy się dla niego naliczeniem wyższych opłat – jak za połączenie międzynarodowe.

Oszuści wykorzystywali fakt, iż numery kierunkowe niektórych zagranicznych państw są łudząco podobne do tych połączeń wykonywanych z polskich województw. Numer kierunkowy Argentyny zaczyna się jak ten z Włocławka, a z Wysp Kanaryjskich – jak z Częstochowy.

Może rodzić się pytanie – jak oszuści zarabiają? Kiedy ofiara oddzwania na numer – myśląc, iż może kontaktuje się z nią np. członek dalszej rodziny – w słuchawce nie słyszy drugiej osoby. Za to możliwe są dźwięki sugerujące czekanie na odebranie połączenia albo wybieranie numeru. Połączenie trwa i licznik się nabija.

Jak wyjaśniał Niebezpiecznik, „naciągacze otrzymują wynagrodzenie za terminowanie połączeń na numerach tego operatora”, bo tak działają rozliczenia międzyoperatorskie. w tej chwili operatorzy gwałtownie blokują podejrzane numery, ale i tak należy zachować ostrożność, bo przekręt wraca co kilka miesięcy.

Zanim oddzwonimy na nieznany numer, sprawdźmy go wcześniej w sieci

Najprawdopodobniej ktoś już spotkał się z podobnym przypadkiem i zgłosił. Są strony, które zbierają podejrzane numery i ostrzegają przed niebezpieczeństwem.

Podstawowa reguła to… liczenie. Wystarczy sprawdzić, z ilu cyfr składa się numer. Numery krajowe (komórkowe i stacjonarne) mają 9 cyfr w formacie XXX-XXX-XXX np.: 501-XXX-XXX lub 81Y-YYY-YYY (z prefixem Polski +48 – 11 cyfr). Numery zagraniczne są z reguły dłuższe i mogą trafić się choćby 14 cyfrowe. o ile więc możemy spodziewać się połączenia z zagranicy, najpierw upewnijmy się, czy ta osoba faktycznie do nas dzwoniła, a jeszcze wcześniej wklepmy numer w wyszukiwarkę.

Idź do oryginalnego materiału