Nietypowe zgłoszenie i zaskakujący finał policyjnej interwencji

1 godzina temu

W piątek, 5 grudnia, giżyccy policjanci otrzymali nietypowe i pilne zgłoszenie. Mężczyzna twierdził, iż został przykuty do bramy garażowej, a co więcej – nie zna adresu, pod którym się znajduje. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze gwałtownie ustalili, iż sytuacja wygląda zupełnie inaczej, niż opisywał zgłaszający.

Z relacji przekazanej telefonicznie wynikało, iż mężczyzna mieszka w wynajmowanym domu, którego właściciel Pan Jerzy miał przebywać w zakładzie karnym od marca. Opisał również sposób dojazdu: jadąc od Rynu, „skręcić przed przystankiem w prawo”. Policjanci udali się we wskazany rejon, a na posesji zauważyli, iż ktoś może przebywać w środku. Pomimo wielokrotnego pukania, nikt nie otwierał drzwi, dlatego funkcjonariusze zdecydowali się wejść do budynku przez otwarte okno.

W jednym z pomieszczeń zastali 43-letniego mieszkańca powiatu. Mężczyzna był zaskoczony wizytą policji, a podczas rozmowy przyznał, iż to on dokonał zgłoszenia. Nie potrafił jednak logicznie wyjaśnić, dlaczego poinformował, iż został przykuty do bramy.

Szybko wyszło na jaw, iż interweniujący policjanci trafili na osobę poszukiwaną. W trakcie sprawdzenia danych okazało się, iż 43-latek ma do odbycia 10 miesięcy więzienia na podstawie nakazu doprowadzenia wydanego przez Sąd Rejonowy w Szydłowcu.

Za bezpodstawne wezwanie służb, czym wprowadził policjantów w błąd, został ukarany mandatem w wysokości 500 zł, zgodnie z art. 66 kodeksu wykroczeń. Następnie zatrzymano go i przewieziono do zakładu karnego, gdzie będzie odbywać zasądzoną karę.

(KPP Giżycko)

Idź do oryginalnego materiału