Komisarz Rafał Rutkowski z zespołu prasowego KSP powiedział w sobotę po godz. 16 naTemat.pl, iż interwencja policji dotyczyła agresywnego mężczyzny.
– Brało w niej udział czterech policjantów. Jeden z policjantów użył broni służbowej, na skutek czego inny policjant został postrzelony i zabrany do szpitala – przekazał, dodając, iż jeżeli pojawią się nowe informacje w tej sprawie, to policja opublikuje je na platformie X.
Nie żyje postrzelony w Warszawie policjant
Około godz. 16.30 pojawił się już kolejny komunikat KSP: "Pomimo natychmiastowego wezwania zespołów ratownictwa medycznego i pełnej poświęcenia walki ratowników i lekarzy o naszego Policjanta – nie udało się uratować Jego życia".
Policja podkreśliła, iż przekazuje tę informację z "ogromnym bólem i smutkiem". Mężczyznę, którego ścigano, udało się obezwładnić i zatrzymać.
Wcześniej KSP podało, iż miał on maczetę. "Dzisiaj około godziny 14-stej na ulicy Inżynierskiej 6 na warszawskiej Pradze Północ policjanci zostali wezwani na interwencję w związku z informacją o agresywnym mężczyźnie z maczetą w ręku" – napisano w pierwszym oświadczeniu na profilu KSP.
"Przed chwilą na ulicy Inżynierskiej 6 w Warszawie nieznany sprawca postrzelił policjanta. Trwa walka o życie policjanta, którą prowadzą ratownicy medyczni z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Na miejscu są trzy nasze Zespoły Ratownictwa Medycznego" – taki był z kolei pierwszy komunikat pogotowia, kiedy poinformowano o zdarzeniu.
Ulica Inżynierska na Pradze Północ w Warszawie była wówczas całkowicie zablokowana. Kierowcy musieli szukać objazdów miejsca zdarzenia.