Napad miał miejsce w środę 25 września między godziną 17.15, a 17.30 obok kościelnej furtki od strony ul. Gubińskiej. Ośmioletnia dziewczynka przeżyła chwile grozy, gdy zaatakował ją obcy mężczyzna. Rodzice niezwłocznie powiadomili policję, ale jeszcze nie udało się złapać sprawcy.
REKLAMA
Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"
Ojciec dziecka dokładnie zrelacjonował sytuację
Wydarzenie opisano na Faceboooku, na profilu o nazwie Bezpieczny Wrocław. Czytamy tam: "Córka wracała ze szkoły. Na terenie kościoła parafii Nowy Dwór została napadnięta przez mężczyznę. Zaatakował ją za szyję i zaczął dusić. Córka mówiła, iż był łysy, miał tatuaż na ręce i był czerwony na twarzy i szyi. Miał papierosa w ręce. To jej opis. Jak zaczęła mówić do niego, iż dzwoni do taty i na policję, to ją dopiero puścił. Na miejsce wezwaliśmy patrol policji, spisali notatkę".
Policja poszukuje napastnika
Zgodnie z informacjami opublikowanymi na portalu tuwroclaw.com, rzecznik Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, Wojciech Jabłoński, zapewnia, iż policja zajęła się sprawą natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia. Analizuje monitoring, poszukuje sprawcy wydarzenia. Na portalu bezpiecznywroclaw.com czytamy też: "W związku z tak poważną sprawą prosimy o kontakt osoby, które może coś widziały i były świadkami tego zdarzenia. Policja oczywiście ma zgłoszenie i będzie działać, ale pamiętajmy, iż w większości każdy z nas ma dzieci! Nie pozwólmy by taka sytuacja znowu miała miejsce."