Maltretowali własne dzieci. Przerażająca historia z Przemkowa

radiowroclaw.pl 2 godzin temu
Miał zaledwie 11 tygodni, gdy pobity trafił do szpitala. Zmarł na oddziale w wieku 6 miesięcy. Jego starszy o półtora roku brat też był maltretowany od niemowlęcia - w tej chwili jest już w rodzinie zastępczej. O gehennie, jaką w Przemkowie rodzice urządzili swoim synom śledczy dowiedzieli się w lutym, gdy matka z nieprzytomnym maluchem pojawiła się u lekarza.

Od tamtej pory Marcin M. i Monika G. są w areszcie - grozi im choćby dożywocie. Lekarze mają jednak wątpliwości, co do poczytalności ojca, relacjonuje Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy: [audioplayer id="368073" src="/img/articles/144601/Maltretowali-wlasne-dzieci-Przerazajaca-historia-z-Przemkowa-1-66f92d3437e05-2pzd.mp3"/] „Pojawiła się potrzeba przeprowadzenia obserwacji psychiatrycznej u podejrzanego. Ten mężczyzna wcześniej miał problemy psychiczne, leczył się psychiatrycznie. Prokurator w związku z tym był zobligowany skompletować dokumentacje z leczenia tego mężczyzny i powołać biegłych lekarzy-psychiatrów, którzy się wypowiedzą czy on w chwili popełniania zarzucanych mu przestępstw był poczytalny czy też nie." Jak będzie wyglądał proces badania poczytalności ojca? Wyjaśnia Liliana Łukasiewicz: [audioplayer id="368074" src="/img/articles/144601/Maltretowali-wlasne-dzieci-Przerazajaca-historia-z-Przemkowa-1-66f92d373db43-2pzd.mp3"/] „Zazwyczaj podejrzanego badają dwaj lekarze psychiatrzy. o ile nie są w stanie wydać opinii, to wnioskują do prokuratora, aby wystąpić do sądu o zasądzenie obserwacji. Lekarze którzy opiniowali Marcina G. w tej sprawie stwierdzili, iż taka obserwacja jest niezbędna. 1 października sąd będzie decydował o umieszczeniu podejrzanego na takiej obserwacji psychiatrycznej." Jeśli lekarze uznają, iż Marcin G. tym razem był poczytalny, to - podobnie jak jego partnerce - może mu grozić choćby dożywocie. W ubiegłym roku inni psychiatrzy uznali jednak, iż mężczyzna nie może ponosić...
Idź do oryginalnego materiału