Izrael ułatwi dostęp do broni. To reakcja na zamachy w Jerozolimie

1 rok temu

Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział reakcję na ataki terrorystyczne przeprowadzone wczoraj (28 stycznia) i przedwczoraj. Wśród rządowych pomysłów znalazło się m.in. ułatwienie dostępu do broni obywatelom Izraela.

W zeszłym tygodniu doszło do dużej eskalacji konfliktu pomiędzy Izraelem, a Palestyńczykami. W czwartek (26 stycznia) izraelskie siły przeprowadziły operację wymierzoną w bojowników Islamskiego Dżihadu w obozie uchodźców w Dżeninie, podczas której zginęło co najmniej dziewięciu Palestyńczyków, w tym 61-letnia kobieta.

W piątek (27 stycznia) ze Strefy Gazy wystrzelono dwie rakiety w kierunku Izraela, na co kraj ten odpowiedział nalotami. Tego samego dnia w Jerozolimie przed jedną z synagog doszło do ataku terrorystycznego. Mężczyzna otworzył ogień do wychodzących z synagogi wiernych, zabijając siedem osób, a raniąc trzy.

Następnego dnia w Jerozolimie doszło do kolejnego ataku. 13-letni chłopiec postrzelił 59-letniego mężczyznę i jego 20-letniego syna.

„Nasza odpowiedź będzie silna, szybka i dokładna”, zapowiedział po atakach premier Benjamin Netanjahu.

Rząd Izraela reaguje na zamachy

W związku z najkrwawszymi od 2008 r. zamachami w stolicy kraju, rząd zapowiedział wprowadzenie środków zarówno karnych wobec podejrzanych o branie udziału w przygotowaniu zamachu, jak i zaradczych mających na celu zapobiegnięcie w przyszłości podobnym atakom.

Jednym ze środków karnych ma być zburzenie domu mężczyzny odpowiedzialnego za piątkowy zamach. Jako, iż sprawca został zastrzelony przez policję, rząd izraelski postanowił ukarać również rodziny zamachowców. Zostaną oni pozbawieni mieszkania oraz świadczeń socjalnych i medycznych. Według rządu bowiem „rodziny terrorystów wspierają terroryzm”.

Rząd zapowiedział również, iż zamierza ułatwić obywatelom dostęp do broni, a armia, iż wzmocni oddziały stacjonujące na Zachodnim Brzegu.

„Gdy cywile mają broń, mogą się bronić”, stwierdził skrajnie prawicowy minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben-Gvir.

Jednocześnie premier wezwał Izraelczyków, by „zachowali spokój i nie brali sprawiedliwości we własne ręce”.

Idź do oryginalnego materiału