Seryjny morderca Charles Sobhraj, znany także jako "bikini killer", przybył w sobotę 24 grudnia do Paryża. Mężczyzna wrócił do Francji po prawie 20 latach spędzonych w więzieniu w Nepalu.
Jak podaje Agencja Reutera, Sąd Najwyższy Nepalu nakazał uwolnienie Sobhraja ze względu na jego zaawansowany wiek i stan zdrowia. 78-latek wylądował w sobotę po godzinie 7 na głównym międzynarodowym lotnisku w Paryżu. - Ma się dobrze, jest wolnym człowiekiem - przekazała agencji prawniczka mężczyzny Isabelle Coutant-Peyre, dodając, że Sobhraj zamierza złożyć skargę prawną przeciwko Nepalowi. - Cała sprawa przeciwko niemu została sfabrykowana - stwierdziła. Sam Sobhraj powiedział natomiast, że "ma wiele do zrobienia, musi pozwać wielu ludzi".
Więcej aktualnych wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Sobhraj został skazany na dożywocie w 2004 roku za zamordowanie amerykańskiej turystki Connie Jo Bronzich w 1975 roku. "Później został uznany za winnego zabicia kanadyjskiego przyjaciela Bronzich, Laurenta Carriere'a, i odsiedział 19 lat z 20-letniego wyroku" - podaje agencja. Dożywocie w Nepalu wynosi bowiem 20 lat.
Jak podaje Associated Press, przypuszcza się, że Sobhraj zabił co najmniej 20 turystów między 1972 a 1982 rokiem. W drodze z paryskiego lotniska 76-latkowi towarzyszył francuski filmowiec Jean-Charles Deniau, który pracuje nad książką i filmem o mordercy. - Ma się dobrze. Ma leki. Będzie [częściowo - red.] pomieszkiwał w Paryżu, a trochę wszędzie - powiedział, jak cytuje agencja.
Francuski rząd nie skomentował pytań mediów dotyczących ewentualnego postawienia Sobhraja przed francuskim sądem.
W 2021 roku Netflix zrealizował serial pt. "Wąż" oparty na historii domniemanych morderstw mężczyzny. Jak cytuje AP, prawniczka Sobhraja stwierdziła, że produkcja jest "w 70 proc. nieprawdziwa".