Dwie osoby ranne po wybuchu paniki w kawiarni. Powodem okazał się karaluch

Źródło:
The Times of Israel, PAP
Ulice Tel Awiwu
Ulice Tel Awiwu Reuters Archive
wideo 2/2
Ulice Tel Awiwu Reuters Archive

Krzyk jednej z klientek Dizengoff Cafe w Tel Awiwie wywołał panikę wśród gości obecnych w kawiarni. Ludzie rzucili się do wyjścia w obawie, że nastąpił atak terrorystyczny. Jak się później okazało, powodem reakcji kobiety był karaluch. W wyniku incydentu dwie osoby zostały ranne. 

Jedna z klientek kawiarnii przy ulicy Dizengoffa - gdzie w marcu doszło do ataku terrorystycznego - przestraszyła się karalucha. Na widok insekta kobieta wywróciła stolik, przy którym siedziała, i zaczęła krzyczeć. Pozostali goście lokalu rzucili się do ucieczki, obawiając się, że doszło do zamachu. Podobnie zareagowali klienci okolicznej jadłodajni. 

- Ludzie zaczęli przewracać stoły, krzyczeć, biegać i tratować się nawzajem. Podczas ucieczki potłukło się wiele szklanek, ludzie upadali na szkło i kaleczyli się - relacjonuje wydarzenia sobotniego wieczoru jeden ze świadków, który rozmawiał ze stacją telewizyjną Channel 12 News. - To była najstraszniejsza rzecz, jaka mi się kiedykolwiek przydarzyła - dodała inna obecna wówczas na ulicy Dizengoffa osoba, cytowana przez portal The Times of Israel. 

"W normalnym kraju takie rzeczy traktuje się z humorem"

Jak przyznaje kolejny rozmówca portalu, wydarzenia sobotniego wieczoru były "straszne". - Widziałem mężczyznę z zakrwawioną twarzą, był w szoku. Młode dziewczyny siedziały obok z zakrwawionymi stopami - dodaje mężczyzna. Z ustaleń The Times of Israel wynika, że wskutek incydentu ranne zostały co najmniej dwie osoby. Na miejsce wezwane zostały jednostki policji i pogotowia. 

ZOBACZ TEŻ: Wybuch paniki na stadionie piłkarskim. Są zabici i ranni

- Nie obwiniam dziewczyny, która krzyczała z powodu karalucha. W normalnym kraju takie rzeczy traktuje się z humorem - stwierdziła w rozmowie z Channel 12 News jedna z uczestniczek incydentu. "W Izraelu jednak społeczeństwo postawione jest w stan podwyższonej gotowości" - zauważa The Times of Israel. Tylko od początku tego roku w wyniku zamachów terrorystycznych w kraju zginęło 19 osób. 

Ulica Dizengoffa jest jednym z popularniejszych miejsc spotkań w Tel AwiwieInnaFelker / Shutterstock.com

Popularna ulica Dizengoffa, gdzie znajdują się m.in. restauracje, bary i kawiarnie, była w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy miejscem dwóch ataków. W marcu terrorysta otworzył ogień przed jedną z kawiarni przy skrzyżowaniu ulic Dizengoffa i Bena Guriona, raniąc trzy osoby, z których jedna kilka dni później zmarła w szpitalu. W kwietniu 2022 roku zamachowiec zabił trzech klientów pobliskiego baru. 

ZOBACZ TEŻ: Panika w Seulu. Potwierdzono śmierć 153 osób. Bilans tragicznej imprezy halloweenowej

Autorka/Autor:jdw//az

Źródło: The Times of Israel, PAP

Źródło zdjęcia głównego: InnaFelker / Shutterstock.com