75 rocznica śmierci Witolda Pileckiego. Mieszkańcy Malborka oddali cześć rotmistrzowi

Krótka uroczystość odbyła się w czwartek (25 maja) przy pomniku rotmistrza Pileckiego, który znajduje się za Urzędem Miasta Malborka, w pobliżu Mostów im. Pileckiego. Pięć lat temu został tu postawiony z inicjatywy Stowarzyszenia Historycznego im. 5 Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Jego prezes, Patryk Pawłowski przed złożeniem kwiatów i zapaleniem zniczy przypomniał również, że w 2017 r. mieszkańcy Malborka uczestniczyli na warszawskich Powązkach w poszukiwaniu szczątków m.in. Witolda Pileckiego.

Obecnie trwa proces identyfikacji. Mam nadzieję, że niedługo będzie można ogłosić, że doczesne szczątki pana rotmistrza zostaną zidentyfikowane i pochowane tak godnie, jak pochowaliśmy pana majora „Łupaszkę”, „Inkę”, „Zagończyka” i wielu innych żołnierzy wyklętych i działaczy polskiego państwa podziemnego – mówił przy pomniku Patryk Pawłowski.

CZYTAJ: Tablica na cześć Witolda Pileckiego stanęła przy mostach na Nogacie w Malborku

Głos zabrał również Krzysztof Łaszuk, który w czasie stanu wojennego był więziony w tym samym więzieniu, w którym zamordowano „Inkę”, czyli przy Kurkowej w Gdańsku.

- Pierwszy raz o rotmistrzu Pileckim dowiedziałem się w 1982 roku. Właśnie w Gdańsku przy ul. Kurkowej, kiedy sąd Marynarki Wojennej w Gdyni skazał mnie na rok i sześć miesięcy za kolportaż ulotek. Miałem wtenczas 20 lat. W tych czasach o Pileckim nie można było mówić głośno, o „Ince” nie można było mówić głośno, za to też można było trafić do więzienia. Dzisiaj możemy w wolnym kraju mówić o rotmistrzu, o bohaterze światowym, że dzięki jego ofiarności Polska jest wolna. Skąd brał siły rotmistrz Pilecki? Kiedy w czasie uwięzienia przyszła do niego żona, on powiedział:>> „Kup dzieciom książeczkę małą pt. „O naśladowaniu Chrystusa” Tomasza a Kempis, to da wam siły<< – mówił Krzysztof Łaszuk.

Właśnie książeczkę „O naśladowaniu Chrystusa" Witold Pilecki miał ze sobą w celi więzienia przy Rakowieckiej, gdzie oczekiwał na wykonanie wyroku śmierci 25 maja 1948 r. Dokładnie ten egzemplarz w środę (24 maja 2023 r.) Zofia Pilecka-Optułowicz przekazała do zbiorów Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przy ul. Rakowieckiej 37.