nt_logo

Ozdoba tak zawzięcie bronił gen. Szymczyka, że rozbawił wszystkich gości w studiu

Agata Sucharska

01 kwietnia 2023, 13:43 · 3 minuty czytania
W programie Radia Zet politycy rozmawiali o tym, czy gen. Jarosław Szymczyk po ostatnim skandalu związanym z jego córką i wypadku w Komendzie Głównej Policji wciąż ma pełnić swoje stanowisko. Polityk Solidarnej Polski zażarcie bronił generała, co wywołało duże rozbawienie w studiu.


Ozdoba tak zawzięcie bronił gen. Szymczyka, że rozbawił wszystkich gości w studiu

Agata Sucharska
01 kwietnia 2023, 13:43 • 1 minuta czytania
W programie Radia Zet politycy rozmawiali o tym, czy gen. Jarosław Szymczyk po ostatnim skandalu związanym z jego córką i wypadku w Komendzie Głównej Policji wciąż ma pełnić swoje stanowisko. Polityk Solidarnej Polski zażarcie bronił generała, co wywołało duże rozbawienie w studiu.
Ozdoba zawzięcie bronił gen. Szymczyka. Rozbawił wszystkich gości w studiu. Fot. screen Radio Zet
  • Jacek Ozdoba uważa, że gen. Szymczyk nie naruszył żadnych procedur w związku z zatrzymaniem znajomego jej córki
  • Polityk twierdzi, że nie wiadomo, czy córka generała wiedziała o przestępczej działalności Daniela K.

Gośćmi Andrzeja Stankiewicza w programie "6. Dzień Tygodnia w Radiu ZET" byli: Marek Sawicki (PSL), Joanna Kluzik-Rostkowska (KO), Jacek Ozdoba (Solidarna Polska), Ryszard Czarnecki (PiS) i Robert Winnicki (Konfederacja). Prowadzący rozpoczął program od tematu skandalu wokół córki gen. Jarosława Szymczyka. W piątek rano pisaliśmy o zaskakujących doniesieniach "Gazety Wyborczej". Według ustaleń dziennika, w 2017 roku na weselu córki gen. Jarosława Szymczyka miał pojawić się handlarz narkotyków i członek kibolskiego gangu Daniel K. Jak pisze "GW", w aktach sprawy zaczęło przewijać się nazwisko córki gen. Jarosława Szymczyka. Okazało się bowiem, że partnerka handlarza narkotyków jest jej przyjaciółką. Co więcej, gdy gangster został zatrzymany przez antyterrorystów, a interwencję w tej sprawie miała podjąć u swojego ojca Katarzyna Szymczyk, na prośbę swojej przyjaciółki. Pojawiło się zatem pytanie, czy w świetle tych informacji, a także wypadku w Komendzie Głównej Policji generał powinien pozostać na swoim stanowisku. Jednym politykiem, który zdecydował się bronić gen. Szymczyka, okazał się polityk Solidarnej Polski Jacek Ozdoba.

"Sprawa jest rozdmuchana"

– Sprawa jest rozdmuchana, jeżeli nie było interwencji generała – stwierdził. Jego zdaniem "nie doszło do naruszenia standardów". Ozdoba zadał też pytanie, czy córka generała wiedziała, że "ta pani ma męża, który się tym zakresem zajmuje". – Panie mistrze, wie pan co... No jeżeli jej mąż został zatrzymany i zatrzymany przez policję prosi żonę o wstawiennictwo u córki generała, to ona wie, że on siedzi. Błagam pana! - skontrował prowadzący. W tym momencie goście zaczęli się śmiać.

– Ale pan ma pewną informację, czy to dotyczyło zatrzymania, czy problemów prawnych – nie dawał za wygraną Ozdoba. Dziennikarz wyjaśnił mu, że na podstawie ustaleń "Gazety Wyborczej" sprawa dotyczyła zatrzymania. Joanna Kluzik-Rostkowska z PO przypomniała też o sprawie wybuchu granatnika na Komendzie Głównej Policji. – To następna odsłona dramatu i niekomfortowej sytuacji, w jakiej jest polska policja. Generał (Jarosław) Szymczyk w ogóle nie powinien być komendantem głównym, odkąd odpalił granatnik w gabinecie – powiedziała. Dodała, że generał wpędza w kłopoty policję i PiS.

Oświadczenie gen. Szymczyka

Przypomnijmy, że w sprawie skandalu niedawno zabrał głos gen. Jarosław Szymczyk. Wydał oświadczenie i zapewnił, że Daniel K. "bez żadnej taryfy ulgowej został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji i tymczasowo aresztowany decyzją sądu".

"W związku z dzisiejszą publikacją artykułu pt. 'Gangster w otoczeniu komendanta' na łamach 'Gazety Wyborczej' insynuującą moją znajomość z mężczyzną podejrzewanym o handel narkotykami oświadczam, że nie znam tego człowieka i nigdy z nim nie rozmawiałem. Jest on dla mnie zupełnie obcą osobą. Nigdy też w żaden sposób nie wpływałem na tok prowadzonego w jego sprawie postępowania i nigdy tym postępowaniem się nie interesowałem".