Weinstein wyjdzie na wolność? "Błędy proceduralne". Jest wyrok sądu apelacyjnego

REKLAMA
Sąd apelacyjny w Nowym Jorku unieważnił w czwartek wyrok 23 lat więzienia dla producenta filmowego Harveya Weinsteina za gwałty i napaści seksualne, zarzucając sędziemu pierwszej instancji jawne błędy.
REKLAMA

Sąd apelacyjny w Nowym Jorku orzekł, że doszło do błędów proceduralnych. M.in. sąd pierwszej instancji błędnie dopuścił do zeznań na temat domniemanych wcześniejszych aktów seksualnych ze strony oskarżonego wobec osób innych niż powódki. W związku z tym sąd apelacyjny uznał, że proces musi zostać przeprowadzony ponownie.

REKLAMA
Zobacz wideo

72-letni Weinstein, mimo unieważnienia wyroku z 2020 r., wydanego w Nowym Jorku, nie wyjdzie z więzienia, ponieważ sąd w Los Angeles skazał go w 2023 r. za inne gwałty i napaści seksualne na 16 lat pozbawienia wolności.

Oskarżenia ponad stu kobiet

Przypomnijmy: Weinstein był bardzo wpływową postacią w świecie kina. Filmy wyprodukowane przez niego bądź studio Weinsteina otrzymały 341 nominacji do Oscara, z czego w 81 przypadkach zdobyły nagrodę. Ponad sto kobiet, w tym słynne aktorki, takie jak Gwyneth Paltrow, Salma Hayek i Uma Thurman, oskarżyło producenta o to, że od wielu lat dopuszczał się nadużyć seksualnych.

W Los Angeles europejska modelka i aktorka Jane Doe 1 obwiniła go o gwałt w hotelu po festiwalu filmowym L.A. Italia w 2013 r. - Byłam podekscytowana moją przyszłością. Wszystko zmieniło się po tym, jak oskarżony brutalnie mnie zaatakował. Nie ma kary więzienia wystarczająco długiej, aby cofnąć szkody - stwierdziła.

REKLAMA
Czy wiesz, że są aktywni reżyserzy starsi niż 93-letni Clint Eastwood?
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory