Sprawa Iwony Wieczorek do dziś nie została rozwiązana. Mimo to cyberprzestępcy nie wahają się żerować na tragedii, do której doszło kilkanaście lat temu. Wykorzystując popularność tematu, publikują w internecie niezgodne z prawdą informacje o odnalezieniu dziewczyny, których celem jest wyłudzanie danych innych użytkowników.
Jak przestrzega we wpisie z 22 kwietnia strona CyberRescue, cyberprzestępcy publikują fałszywe posty dotyczące odnalezienia Iwony Wieczorek. W opisie zawarte są makabryczne szczegóły, a także link, pod którym mamy rzekomo znaleźć więcej informacji. "Po kliknięciu odnośnika jesteśmy kierowani na stronę podszywającą się pod Radio RMF" - czytamy we wpisie. "Znajoma szata graficzna skutecznie przekonuje nas, że trafiliśmy na właściwą witrynę. Możemy przeczytać dalszy ciąg artykułu, a nawet obejrzeć nagranie z 'miejsca zbrodni'. Żeby uzyskać dostęp do tej 'treści', musimy jedynie potwierdzić nasz wiek, co wiąże się z wpisaniem naszego loginu i hasła do profilu na Facebooku" - opisuje CyberRescue.
Autorka wpisu podkreśla, że poprzez udostępnianie tych danych narażamy się na kradzież tożsamości i utratę kontroli nad kontem. Nasz profil może zostać przejęty, a oszuści "wykorzystają go do rozsyłania spamu, publikowania niechcianych treści czy nawet wyłudzania pieniędzy od znajomych". CyberRescue dodaje, by w takich sytuacjach:
Ponadto jeżeli dojdzie do sytuacji, w której podejrzewamy, że padliśmy ofiarą tego rodzaju oszustwa, jak najszybciej powinniśmy zmienić hasło logowania do konta na Facebooku, wylogować się z pozostałych urządzeń i włączyć weryfikację dwuetapową.
Jak przypominaliśmy w zeszłym roku przy okazji premiery serialu poświęconemu tej sprawie na Netfliksie, Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. Maturzystka umówiła się ze znajomymi na wyjście na miasto. W klubie "Dream Club" mieszczącym się w "Krzywym Domku" na ul. Bohaterów Monte Cassino w Sopocie nastolatka miała pokłócić się ze znajomymi, a następnie samotnie opuścić dyskotekę około godziny 3 nad ranem. Później ruszyła na piechotę do domu. Kamera monitoringu zarejestrowała ją ostatni raz o godzinie 4.12 przy wejściu na plażę w Jelitkowie w Gdańsku, niedaleko od miejsca jej zamieszkania. Potem ślad po dziewczynie zaginął.