Toruń ma superbohatera. W ostatnich sekundach uratował życie 16-latce

Nagranie tego zdarzenia mrozi krew w żyłach. W środę (17 kwietnia) 16-letnia dziewczyna skoczyła ze starego mostu drogowego do Wisły. Dosłownie w ostatnich sekundach uratował ją aspirant Łukasz Grabowski.

Do dramatu doszło 16 kwietnia około godziny 16:00, kiedy 16-letnia dziewczyna skoczyła z mostu drogowego do Wisły. Na miejsce zdarzenia natychmiast przybyły wszystkie służby ratunkowe. Od razu do wody wskoczył jeden z przybyłych na miejsce policjantów. W akcję włączył się też pracownik przystani AZS-u, który podpłynął na miejsce łodzią i zabrał na pokład nastolatkę oraz funkcjonariusza. Wiadomo, że życiu 16-latki nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.

Bohaterskim policjantem okazał się starszy aspirant Łukasz Grabowski, który jest Zastępcą Naczelnika Wydziału Sztab Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. Na co dzień czuwa nad bezpieczeństwem mieszkańców i uczestników podczas dużych imprez czy wydarzeń na terenie naszego powiatu.

Łukasz Grabowski jest policjantem od 17 lat. Pierwszy rok pracował w Bydgoszczy, jednak potem rozpoczął służbę w Toruniu. Prywatnie to szczęśliwy mąż i ojciec trójki dzieci - dwóch synów w wieku 12 i 10 lat oraz 5-letniej córki.

Policjant w momencie, kiedy dowiedział się o zdarzeniu, był niedaleko Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego przy św. Józefa. Z tego miejsca do Przystani Toruń jest około 4 kilometrów. Mimo tego bohater zdążył przybyć na miejsce. Zdaniem eksperta prezesa toruńskiego WOPR-u Wojciecha Lewko policjant przybył na pomoc w ostatnich sekundach.

— Kiedy dostałem informację, że dziewczyna wpadła do wody, byłem na wysokości szpitala na Bielanach. Miałem kawałek drogi do pokonania. Wbrew pozorom, to się udało. W ciągu dwóch minut przejazdu już wszystko sobie w głowie ułożyłem. To nie był bezmyślny skok. Nie chciałem pozbawić ojca trójki moich dzieci. Wszystko przemyślałem, żeby zrobić to w miarę bezpiecznie. Wszystko jak zaplanowałem tak zrobiłem i na szczęście się udało przy pomocy kolegów, koleżanek, jak i pana z łodzią - powiedział st. asp. Łukasz Grabowski.

17 kwietnia na zawsze zostanie w pamięci funkcjonariusza. Otrzymał on mnóstwo podziękowań, w tym od rodziny uratowanej nastolatki. - Wróciłem do domu i powiedziałem - chłopacy ja się dzisiaj spełniłem. Zrobiłem to, co całe życie chciałem zrobić i uhonorować tą swoją pracę w policji. Decyzja była ryzykowna. To nie było wejście do rzeczki. Wisła jest niebezpieczna. Ten cel postawiony przede mną przeważył. Wczoraj miałem gorącą linię. Zewsząd dostawałem gratulacje i podziękowania. Zostałem okrzyczany przez żonę i mamę oraz innych bliskich, ale mówię – takiego mnie braliście - opowiada z uśmiechem policjant.

Swój istotny wkład w całą akcję miał pracownik Przystani Toruń Rafał Koziołek, który jest także flisakiem i szkutnikiem. Mężczyzna natychmiast ruszył na łódź i wypłynął w kierunku nastolatki i policjanta. Jak się okazuje to jego druga taka akcja w życiu. Przed dwoma laty również na Wiśle pomógł załodze przewróconej łodzi.

- Widziałem dwie osoby w wodzie i decyzja była natychmiastowa - trzeba im pomóc. Wsiadłem na łódź i popłynąłem. To było takie drugie zdarzenie w moim życiu. Taką sytuację trzeba przyjąć na spokój, żeby nie zrobić nic głupiego. Silnik łodzi nie chciał odpalić. Zaskoczył za piątym albo szóstym razem. Wciągając ludzi na pokład, nie czułem ich wagi, wskoczyli jak spławiki - mówi Rafał Koziołek.

W piątek (19 kwietnia) prezydent Torunia Michał Zaleski podziękował obu bohaterom i przekazał na ich ręce listy gratulacyjne oraz upominki. Zapowiedział także, że niezależnie od piastowanej po wyborach funkcji - prezydenta lub radnego będzie wnioskował o odznaczenia dla st. asp. Łukasza Grabowskiego oraz Rafała Koziołka. 

Autor: Bartosz Fryckowski 

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.

Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl