60-latek odpowie przed sądem za wylewanie szamba na drogę w gminie Mały Płock. Mężczyzna powiedział, że wypompowuje szambo na własną rękę, bo nie stać go na zamówienie beczkowozu. Mieszkaniec powiatu kolneńskiego za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Kolneńscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w gminie Mały Płock wylewane jest szambo na drogę. Na wskazanej ulicy funkcjonariusze zauważyli rozlane na drodze nieczystości.
- Początkowo właściciel posesji oświadczył, że wylewa wodę z kanału, jednak mundurowi po wejściu na posesję zauważyli odkryty właz od szamba, z którego rura od pompy prowadziła przez ogrodzenie w stronę drogi. Wtedy 60-latek przyznał, że wypompowuje szambo na drogę, bo nie stać go na zamówienie beczkowozu z gminy - poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Kolnie.
60-latek powiedział również, że zaraz wszystkie te nieczystości wsiąkną i nie będzie po nich śladu. Mężczyzna, odmówił przyjęcia mandatu karnego, w związku z tym za swoje postępowanie odpowie teraz przed sądem.
Źródło: KPP Kolno /
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Szambo na drogach Małego Płocka. 60-latek stwierdził, że nie stać go na beczkowóz z gminy. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".
W Łomży gruszki gubią beton, który leży na asfalcie, ale zarówno policja jak i straż miejska tego nie widzą.
Żartujesz chyba
Mały Płock i wszystko jasne ludzie z tej wiochy mają szambo w głowach
Szacunku trochę
No, ktoś tu uważa, że Mały Płock to dziura - a Łomża to metropolia :P
toż to nie tylko ten pan tak robi. Tam gdzie nie ma kanalizacji to jest w tej sprawie totalny sajgon. Nikt nie kontroluje ani nie nadzoruje w gminach gospodarki ściekami. Kanalizacji jest jak na lekarstwo a ścieki cały czas powstają ale nikt nie ma kontroli nad tym gdzie się rozchodzą. Ten pan ma racje koszty wywozu szamba są wysokie i zaczynają się od 300 złotych do prawie 600 złotych w MPWIK Łomża za 7 metrów sześciennych. Taka rodzina takich ścieków średnio wytworzy około 12 metrów sześciennych miesięcznie więc jak myślicie w gminach gdzie one idą . Sądzicie ,że tak każdy regularnie je wywozi za pomocą firm świadczacych usługi? Albo sadzicie ,ze te przydomowe niby oczyszczalnie tak pięknie oczyszczają ścieki. Guzik prawda wszystko idzie do ziemi , rowów , na pola albo rzeczek czyniąc powolne skażenie środowiska by potem co chwila pojawiał się komunikat ,ze bakterie kałowe pojawiły się w sieci wodociagowej.
bez przesady, studnie głębinowe z których mamy wodę w wodociągach mają po 100 metrów głębokości. Mają strefy ochronne, skażenie wodociągu to niedbalstwo obsługi. A Ryby, ptaki i ssaki srają do jezior, rzek, a potem ludzie w tym pływają.
No tak, czyli może niech całe miasto wypuszcza g... do rynsztoku i wylewa nocniki przez balkon. Będziemy mieli średniowieczny klimat. W końcu to nie ma wpływu na wody podziemne.
Znam takiego co myje swoje samochody na podwórku i woda leci na ulicę ale on uważa że mu wszystko wolno
Dawać go do Brukseli tam go nauczą co to ekologia ,polska to syf ścieki do rzeki ,w pole , wszędzie , a oni się martwią powietrzem, zabraknie pitnej wody to będzie dopiero 4 rewolucja von der Leier
No dobrze, ale jak gościa faktycznie nie stać na beczkowóz to co ma zrobić??? Zamkną go czy licytują??