Sprawa niewyjaśnionego morderstwa dwóch braci, Adama i Szymona Nefel, które miało miejsce w 1998 r. w Giżycku, wciąż budzi wiele pytań. Chociaż pięciu mężczyzn zostało skazanych w tej sprawie, istnieją poważne wątpliwości co do ich winy - pisze portal Onet.
Marcin Chmielewski i Krzysztof Kaczmarczyk to dwaj z pięciu skazanych w tej sprawie. Konsekwentnie twierdzą, że nie mają nic wspólnego z zabójstwem. Onet podaje, że ich zeznania są spójne i niezmiennie utrzymują, że w dniu morderstwa byli ze swoimi rodzinami, a śledczy nie byli w stanie wykazać motywu, jakim mieliby się kierować, zabijając braci Nefel.
Z ustaleń portalu wynika, że oprócz zeznań współoskarżonych prokuratura nie dysponowała innymi dowodami. Nie ma żadnych śladów DNA ani świadków. Istnieją również poważne wątpliwości co do winy pozostałej trójki.
Okazuje się, że prokurator, która skierowała akt oskarżenia w tej sprawie, zdążyła przekwalifikować się na sędzię i podczas procesu – już jako sędzia – wydawała postanowienia o przedłużaniu aresztów dla oskarżonych, uczestniczyła w naradach z innym sędzią, który orzekał w tej sprawie, i decydowała w sprawie dowodów rzeczowych. Zgodnie z kodeksem postępowania karnego nie mogła tego robić.
– Nikogo nie interesuje, żeby wyjaśnić tę sprawę. Jest wiele rzeczy, które mogą świadczyć o tym, że wyrok, który zapadł, jest niewłaściwy albo co najmniej wątpliwy. Tak jak nam się należy sprawiedliwość, tak samo matce Adama i Szymona i przede wszystkim chłopcom, którzy tego dnia zginęli – mówi Onetowi siostra skazanego Marcina Chmielewskiego.
TzO
Komentarze opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Onet: Wrobieni w morderstwo. Jeden siedzi od 26 lat, drugi nie dożył wolności. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".