"Człowiek słupek" bohaterem Australii. Premier obiecał mu stałą wizę. "Strata dla Francji"

Francuz Damien Guerot, który próbował powstrzymać nożownika w Sydney, otrzyma australijską wizę. - To ktoś, kogo z radością powitalibyśmy jako obywatela Australii, choć oczywiście byłaby to strata dla Francji - powiedział premier Anthony Albanese.

W centrum handlowym Westfield Bondi Junction w Sydney 13 kwietnia nożownik Joel Cauchi ranił śmiertelnie sześć osób. Francuz Damien Guerot próbował powstrzymać mężczyznę przed kolejnymi atakami za pomocą sklepowego pachołka. Ostatecznie nożownik został zastrzelony przez uzbrojoną policjantkę.

Zobacz wideo Małgorzata Kidawa-Błońska: Ustawa aborcyjna będzie jeszcze w tym roku

Australia. Damien Guerot próbował powstrzymać nożownika przed kolejnym atakiem. Teraz może dostać wizę

O Francuzie Damienie Guerocie zrobiło się głośno po tym, jak chciał powstrzymać nożownika, który atakował przypadkowych ludzi w centrum handlowym. Mężczyzna chciał zatrzymać agresora na ruchomych schodach, do czego wykorzystał sklepowy pachołek. Nagranie z tego zdarzenia opublikowano m.in. w serwisie Facebook. Francuza okrzyknięto w sieci "człowiekiem słupkiem".

Jak się później okazało, wiza australijska Guerota kończy się za kilka miesięcy. W związku z tym premier Australii w podziękowaniu za chęć powstrzymania nożownika obiecał Francuzowi, że będzie mógł zostać w kraju "jak długo zechce". - To ktoś, kogo z radością powitalibyśmy jako obywatela Australii, choć oczywiście byłaby to strata dla Francji. Dziękujemy mu za jego niezwykłą odwagę - mówił premier Anthony Albanese, cytowany przez BBC.

Damien Guerot, który pracuje w Australii jako budowlaniec, powiedział w rozmowie z australijskim portalem 7news.com.au, że on i jego przyjaciel Silas Despreaux działali w chwili ataku nożownika bez zastanowienia.  Mężczyźni próbowali zatrzymać napastnika, gdy ten chciał wejść na kolejne piętro po ruchomych schodach. - Widzieliśmy, jak się zbliża, pomyśleliśmy, że musimy spróbować go powstrzymać. Próbowaliśmy rzucić w niego słupkiem, ale nie udało nam się go zatrzymać - relacjonował Guerot.

Australia. Biegał z nożem po centrum handlowym. Zabił sześć osób

Nożownikiem okazał się 40-letni Joel Cauchi. Komisarz policji Nowej Południowej Walii Karen Webb powiedziała, że był znany organom ścigania. Pięć z sześciu ofiar śmiertelnych przeprowadzonego przez mężczyznę ataku to kobiety. Osiem osób w tym dziewięciomiesięczne dziecko zostało rannych. Trafiły one do szpitala.

Premier Australii Anthony Albanese powiedział, że nie są znane motywy mężczyzny. Zaznaczył także, że to był przerażający akt przemocy wymierzony w niewinnych ludzi zajmujących się zwyczajnymi sobotnimi zajęciami. Policja nie potwierdziła, że działania mężczyzny były związane z terroryzmem.

Jeden z pracowników kawiarni znajdującej się w galerii handlowej Westfield Bondi Junction powiedział, że widział, jak mężczyzna biegał z nożem za ludźmi. Usłyszał także dwa lub trzy strzały. Inny świadek mówił, że napastnik wyglądał, jakby wpadł w szał zabijania. - Gdyby policjantka go nie zastrzeliła, poszedłby dalej w tym szaleństwie - powiedział pracownik kawiarni.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.