Gubernator obwodu moskiewskiego Andriej Worobjow przekazał dziennikarzom, że po piątkowym zamachu terrorystycznym "liczba ofiar znacznie wzrośnie", jak cytuje RIA Nowosti. Jak czytamy, w szpitalach w Moskwie i obwodzie moskiewskim znajduje się obecnie 121 osób, w różnym stanie. Stan wielu osób określany jest jako bardzo ciężki.
Worobjow nie doprecyzował, o jakie liczby chodzi. Dodał jednak, że pod gruzami obiektu znaleziono 20 ciał. Według aktualnych danych Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej w zamachu zginęło co najmniej 115 osób.
Grupa terrorystów podpaliła w piątek kompleks wystawienniczo-koncertowy Crocus City Hall i zastrzeliła około 40 osób. Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel potępił atak terrorystyczny w Moskwie. "Śmierć niewinnych ludzi w jakimkolwiek miejscu jest ludzką tragedią" - napisał szef Rady na portalu X. Złożył też kondolencje rodzinom i bliskim ofiar.
W piątek na przedmieściach Moskwy terroryści zaatakowali gości znajdujących się w kompleksie wystawienniczo-koncertowym Crocus City Hall. Do zamachu przyznali się terroryści jednego z odłamów organizacji Państwo Islamskie. Jednak nie wszyscy są przekonani co do prawdziwości tego oświadczenia. Rosyjskie media państwowe poinformowały, że służby zatrzymały 11 osób mających związek z zamachem, w tym czterech terrorystów.