DAJ CYNK

SMS strachu. Polka przeczytała i straciła 2500 zł

Mieszko Zagańczyk

Aplikacje

WhatsApp

„Cześć mamo. To mój nowy numer. Możesz usunąć ten stary” – wiadomość SMS o takiej treści stała się początkiem kłopotów 65-latki z Lubelszczyzny. Przestępca wykorzystał jej łatwowierność i naciągnął na pieniądze.

Przestępcy chwytają się nowych pomysłów na okradanie Polaków, często przy tym dostosowują metody oszustw do ofiary, zdobywając na jej temat informacje ułatwiające proceder. Tak też musiało być w tym przypadku, o którym donosi Policja z Lublina.

Do policjantów z komendy w Łęcznej w woj. lubelskim zgłosiła się 65-letnia Polka, która poinformowała, że padła ofiarą oszusta. Z relacji zgłaszającej wynikało, że otrzymała wiadomość SMS o treści „Cześć mamo. To mój nowy numer. Możesz usunąć ten stary. Wyślij mi wiadomość na WhatsApp”. 

Tu przestępcy najprawdopodobniej wykorzystali zebrane informacje o swojej ofierze, bo wiadomość wyglądała na bardzo wiarygodną. Kobieta myślała, że nadawcą SMS-a jest jej córka, która wyjechała w podróż za granicę. Dalsza część korespondencji odbywała się za pośrednictwem komunikatora WhatsApp.

Na komunikatorze osoba, podająca się za córkę 65-latki, przedstawiła dalszą część historii. Przekonywała, że zamoczył jej się telefon. Poprosiła o przelanie ok. 2500 złotych za opłacenie nowego telefonu oraz uregulowanie należności za rachunek

Niczego niepodejrzewająca 65-latka wykonała natychmiastowy przelew na wskazane konto. Kiedy córka wróciła do domu z zagranicznego wyjazdu, zdziwiła się tą sytuacją i wyjaśniła, że nie prosiła mamy o żadne pieniądze. Kobieta skontaktowała się jeszcze z pozostałymi swoimi dziećmi, jednak i one nie były nadawcami tych wiadomości. Wówczas zorientowała się, że padła ofiarą przekrętu.

Strata nie jest może duża, ale pokazuje, jak łatwo można wpaść w sidła oszustów. Większa kwota mogłaby wzbudzić podejrzenia. Intryga nie udałaby się też, gdyby córka oszukanej kobiety przebywała w domu i mogła w razie zgubienia telefonu osobiście skontaktować się ze swoją mamą.

Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia i apelują o ostrożność. Przestrzegają, że zanim komukolwiek przekażemy pieniądze bądź wykonamy przelew, należy się skontaktować telefonicznie z tą osobą, zweryfikować informacje i upewnić się, że za prośbą o pomoc finansową nie kryje się próba oszustwa. 

W takich sytuacjach nigdy nie działajmy pochopnie, bo możemy stracić nasze oszczędności

– przypomina Policja.

W tej sytuacji, gdyby 65-latka zadzwoniła na rzekomo utracony numer telefonu córki, mogłaby w kilka sekund zdemaskować próbę oszustwa.

Zobacz: Policyjny antywirus. Uważaj, trwa groźny atak na Polaków
Zobacz: Nieznany numer zagadał. Takiej reakcji seniorki się nie spodziewał

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: KWP w Lublinie / policja.pl