Co dalej z chłopcem ze świdnickiego okna życia?

2 godzin temu

Mimo iż udało się ustalić matkę i ojca chłopca, pozostawionego w lutym tego roku w oknie życia, dziecko nie wróci, przynajmniej na razie, pod ich opiekę. Wiadomo też, iż rodzina pochodzi spoza powiatu świdnickiego.


Okno życia prowadzone przez Caritas Diecezji Świdnickiej znajduje się w budynku Przedszkola Zgromadzenia Panien Ofiarowania NMP przy ulicy Piekarskiej 2, a zostało otwarte w maju 2010 roku. Pierwsze dziecko w świdnickim oknie znalazło się we wrześniu 2019 roku – był to chłopiec. Po raz drugi alarm rozległ się 29 stycznia 2024 roku, a w oknie życia odnaleziono kilkudniową dziewczynkę, której siostry nadały imię Zofia Aniela.

Jak poinformował „Gość Niedzielny”, trzecie w historii dziecko trafiło do okna życia w środę, 12 lutego około godziny 12.20. Siostra Estera, która pełniła dyżur i odnalazła chłopca, w rozmowie z „Gościem” relacjonuje: – Był czysty, zadbany, ubrany odpowiednio do pory roku. Przywitał mnie uśmiechem. Leżał na przewijaku, a na sobie miał położony kocyk i kartkę z imieniem.

Zgodnie z procedurami siostry powiadomiły policję oraz pogotowie ratunkowe, a także zawiadomiły dyrektora Caritas Diecezji Świdnickiej. Z relacji „Gościa Niedzielnego” wynika, iż przybyli na miejsce ratownicy medyczni stwierdzili, iż chłopiec jest w dobrym stanie zdrowia, a następnie zabrali go do szpitala.

– Dziecko ma 12 miesięcy. Trafiło do szpitala, gdzie zostało przebadane. Jest zdrowe, zadbane, nie ma śladów przemocy. Zostało wyposażone przez matkę w całą wyprawkę, łącznie z wózkiem – mówi prokurator rejonowy Marek Rusin. Zgodnie z procedurami została powiadomiona policja. – Po zapoznaniu się ze zgromadzonymi materiałami dzisiaj została wydana decyzja o odmowie wszczęcia postępowania karnego. W tym przypadku nie ma mowy o porzuceniu i narażeniu dziecka. Chłopiec trafił do okna życia, które zostało stworzone właśnie dla takich sytuacji. Jest to miejsce, gdzie natychmiast otrzymuje pomoc – tłumaczył 13 lutego prokurator. Co dalej z chłopcem, zadecyduje wydział rodzinny Sądu Rejonowego w Świdnicy

Powiadamiając sąd rodzinny zgłosiliśmy udział w tym postępowaniu, mając na uwadze dobro małoletniego dziecka. Nawiązaliśmy również kontakt z matką dziecka, z którą prokurator przeprowadził długą, empatyczną rozmowę. Podjęliśmy kroki, by zapewnić jej pomoc psychologiczną, bo naszym zdaniem jest ona potrzebna. Już podczas rozmowy prokurator przekazał, iż nie będzie prowadzone żadne postępowanie karne przeciwko niej, a także, iż będzie mogła uczestniczyć w postępowaniu przed sądem. Będzie mogła swoje dziecko odzyskać, gdyby taką decyzję podjęła. Nie stanie się to jednak automatycznie, rozważenie tej sprawy pozostaje w gestii sądu, który na razie będzie musiał podjąć decyzję o opiece dla chłopca – wyjaśniał prokurator Rusin.

14 lutego Sąd Rejonowy w Świdnicy wydał decyzję o zabezpieczeniu dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej – mówi sędzia Agnieszka Połyniak, rzeczniczka prasowa Sądu Okręgowego w Świdnicy. – Jednocześnie sąd uznał, iż nie jest adekwatnym do dalszego prowadzenie postępowania i zostało ono przekazane do sądu w Wałbrzychu, adekwatnego ze względu na miejsce zamieszkania obojga rodziców. Oprócz matki, ustalono również ojca dziecka. Do obojga rodziców zostało wysłane powiadomienie o tej decyzji.

Rodzice będą mogli starać się o odzyskanie dziecka. Z takiej możliwości nie skorzystała matka dziewczynki, pozostawionej w świdnickim oknie życia w ubiegłym roku. Jak informuje sędzia Agnieszka Połyniak, o dalszym losie dziecka zadecydował Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie, ale ze względu na dobro niemowlęcia, szczegółowe informacje nie są udzielane.

Instytucja okna życia nie jest uregulowana prawnie.

/asz/

Idź do oryginalnego materiału