Gucci, Prada czy Yves Saint Laurent to tylko niektóre z kilkunastu luksusowych marek „Made in Italy”, które znalazły się na celowniku włoskiej prokuratury.
Jak napisał portal PRoto.pl na podstawie informacji z www.fashionnetwork.com podejrzenia dotyczą współpracy we Włoszech z podwykonawcami, którzy wykorzystywali chińskich pracowników, powołując się na AFP.
Ujawniono zatrudnienie „chińskich pracowników w skrajnie wyzyskujących warunkach”
Prokuratura w Mediolanie poinformowała, iż podczas przeszukań włoskich pracowni, w których znaleziono torby, portfele i odzież luksusowych marek, ujawniono zatrudnienie „chińskich pracowników w skrajnie wyzyskujących warunkach”. Śledczy wzywają marki do niezwłocznego dostarczenia dokumentacji dotyczącej ich łańcuchów dostaw.
Najnowsze postępowanie, zapoczątkowane 4 grudnia br., dotyczy marek francuskiej grupy Kering (Gucci, Yves Saint Laurent i Alexander McQueen), Givenchy (grupa LVMH), a także Prady i zakupionego przez nią Versace, a także Ferragamo, Pinko, Dolce & Gabbana, Missoni, Off-White, producenta wyrobów skórzanych Coccinelle oraz giganta odzieży sportowej Adidas – podaje źródło.
Zgodnie z włoskim prawem firmy mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności
Obecne działania włoskiej prokuratury stanowią kontynuację rozpoczętych już wcześniej działań w branży tamtejszego przemysłu modowego. Wcześniejsze dochodzenia dotyczyły marek Tod’s, Valentino i Loro Piana. W ich przypadku zarzuty dotyczyły nadużyć w zakładach produkcyjnych, a dochodzenia wykazały poważne braki nadzoru nad łańcuchami dostaw.
Zgodnie z włoskim prawem firmy mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności za naruszenia popełnione przez autoryzowanych dostawców. Tamtejszy rząd przeszedł do ofensywy w obronie marek sygnowanych podpisem „Made in Italy”.

5 godzin temu









English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·